14 Marz

Badanie żywej kropli krwi - wartościowa diagnostyka czy znachorstwo?

Badanie żywej kropli krwi robi w ostatnim czasie wiele zamieszania wśród lekarzy, dietetyków i pacjentów nie tylko w Polsce, ale tez na świecie. Polega ono na pobraniu kropli krwi z opuszka palca na szkiełko laboratoryjne i jej oględzinach pod zwykłym mikroskopem świetlnym. Badanie to wymaga specjalnego przygotowania i kosztuje niemałe pieniądze (150-200 złotych). Czy takie badanie ma jakąkolwiek wartość diagnostyczną?

W internecie można znaleźć wiele ofert różnych „laboratoriów” wykonujących badanie żywej kropli krwi na terenie całej Polski. Zastosowana w badaniu metoda pozwala, według jej zwolenników, na określenie czy nasz organizm jest w homeostazie i funkcjonuje prawidłowo, czy też nie. Na ekranie pokazuje się pacjentowi różne obiekty, które znajdują się w jego krwi. Klientom wmawia się, iż są to grzyby, pasożyty, metale ciężkie czy toksyny. Następnie namawia się ich do zastosowania specjalistycznych diet lub drogich „naturalnych” suplementów diety mających pomóc im przywrócić równowagę organizmu, oczyścić wątrobę czy pozbyć się pasożytów.

Krajowa Rada Diagnostów Laboratoryjnych już w 2012 roku wyraziła negatywne stanowisko w sprawie tzw. „żywej kropli krwi”. W opinii podkreślono, iż badanie to nie jest procedurą medyczną z zakresu diagnostyki laboratoryjnej oraz, że badanie to jest wykonywane przez osoby nieuprawnione i poza laboratorium diagnostycznym. Sposobu wykonywania badania żywej kropli krwi można „nauczyć się” już na 3-dniowym szkoleniu. Warto zaznaczyć, iż nie jest możliwe zaobserwowanie metali ciężkich czy toksyn pod mikroskopem optycznym. Również rzekome wykrycie obecności grzybów jest niemożliwe, ponieważ ich diagnostyka we krwi wymaga specjalistycznych metod barwiących. Co do obecności pasożytów – niemożliwa jest obecność żywych larw we krwi obwodowej. Inne nieprawidłowości, które podobno można wykryć za pomocą tego badania jak np. hemoliza krwi czy obecność cholesterolu są niemożliwe do określenie za pomocą zwykłego mikroskopu.

Opinie na temat tej metody są różne. Komentarze osób wyrażających negatywne opinie na ten temat są często zagłuszane przez osoby, które poddały się tego typu badaniu i są z niego zadowolone. Klienci tego typu „laboratoriów” zazwyczaj nie posiadają żadnej wiedzy z tego zakresu i po prostu dają się zwieść. Dlaczego, mimo oficjalnego stanowiska medycznego, metoda ta nadal jest popularna?

Biały fartuch, mikroskop, skomplikowane terminy medyczne - wszystko to daje złudzenie profesjonalizmu, a w rzeczywistości jest wykorzystywaniem ludzkiej naiwności i zarabianiem na sprzedawaniu suplementów na nieistniejące choroby. 

Warto podchodzić do tego typu metod z dystansem i najwyższą ostrożnością.

Twój komentarz